Post dr Dąbrowskiej dzień 3

Post dr Dąbrowskiej - dzien trzeci.... (pierwszy byl troszke oszukany), a wczoraj bolała mnie głowa. Dzis jest ok. Korzystam z rady Edysqi i pije czesto wode mniej wiecej co godzine półtorej...
Kilka mieziecy trmu robiłam 14 ale przerwałam z powodu wyjazdu i wyjście nie było powolne.
Teraz licze na kilka miesiecy odnowy, jest juz sporo swieżych warzyw...
Licze tez na spadek wagi bo za dlugi juz utrzymuje pociazowa wage.
Coz zobaczymy. Na razie nie wlaczam. Fejsbukowych grup z Postem Dabrowskiej, nie mam czasu na fb....
Za to niedlugo bede miala dzialke rod i wiecej spacerow z synkiem na powietrzu. Moze tez zakupimy niebawem przyczepke rowerową, tylko nie wiem jaka... ;)
Nie przejmuje sie ze w miedzyczasie sa Święta bo idziemy tylko na obiad do Babci, ktora bez wzgledu na okazje i pore roku przygotowuje kaczke. Wiec tym razem kurtuazyjnie jednak odmówię ;)
No i tyle... Na razie czuje sie ok.

Komentarze